Zazdrość w związku – jak sobie z nią poradzić

Jestem od roku czasu z chłopakiem. Od kilku miesięcy razem mieszkamy i uczymy się na jednej uczelni. Na początku było idealnie, dogadywaliśmy się dobrze, prawie wcale się nie kłóciliśmy. Ja nie byłam o nic zazdrosna. Odkąd zaczęliśmy razem mieszkać wszystko zaczęło się psuć i wydaje mi się, że to z mojego powodu. Zrobiłam się zazdrosna o wszystko, nawet o to gdy rozmawia z koleżanką, którą ja też znam. Codziennie się pytam czy mnie kocha, czy ja mu się podobam itp. Zawsze razem chodziliśmy na imprezy ale on ostatnio zaczął chodzić z kolegami, mimo to że ja byłam w domu i też mogłam wyjść razem z nim. Nie mogę sobie z tym poradzić kiedy on sam wychodzi, wiem że nic się złego nie stanie, bo gdy wyjdzie praktycznie cały czas pisze do mnie i zapewnia mnie, że nikt inny się dla niego nie liczy. Lecz nie powinno być w związku tak, że para powinna razem wychodzić i bawić się?Problemem,z którym nie mogę się uporać jest też to, że gdy razem wychodzimy np. do supermarket i gdy zobaczę, że idzie jakaś ładna dziewczyna patrzę się na niego czy on na nią spojrzy, a gdy to zrobi ja zaczynam się go o to czepiać. Kolejnym powodem mojej zazdrości jest jego przyjaciółka, którą zna od piaskownicy. Zawsze piszą do siebie życzenia na każdą okazję, pamiętają o swoich urodzinach i tylko na takim kontakcie się kończy lecz ja wiecznie się z nim kłócę o nią bo nie wierzę w przyjaźń damsko- męską i nawet jeżeli on mnie zapewnia, że nigdy nic do niej nie czuł ja i tak się boję bo nie wiem jak jest z jej strony tak naprawdę. Widzę, że moja zazdrość psuje nasz związek i chciałabym to zmienić bo codziennie go męczę tym wszystkim ale także mi samej z tym ciężko. Nie powinnam mieć powodów do zazdrości ponieważ on cały czas mówi, że mnie kocha i jestem najważniejsza dla niego ale mimo to się cały czas boję.

pisze Pani o problemie, który wiąże się z byciem w bliskiej relacji, o emocjach, które maja taki wpływ na Panią, że trudno Pani w tym związku funkcjonować. Rozumiem, że to, co Pani głównie teraz przeżywa w swoim związku to zazdrość i lęk. Myślę, że ważne byłoby znalezienie powodów, dla których jest w Pani tyle lęku. To jest o tyle ważne, że realnie czy racjonalnie nie ma powodów, by Pani się tak bała – chłopak zapewnia Panią o miłości, jest blisko. To może oznaczać, że ten lęk związany jest z Pani wewnętrznym światem, że jest w Pani, że był od dawna i teraz w bliskiej relacji się uaktywnił. Lęk ten jest być może lekiem przed odrzuceniem, a taki jest bardzo silny i nie działają na niego żadne racjonalne argumenty.
Warto, by poszukała Pani przyczyn takiego lęku w sobie – może poprzez rozmowę z przyjaciółka, z kims bliskim lub z terapeuta, przyczyn może byc wiele – od doświadczeń z dzieciństwa po różne spsoby Pani radzenia sobie z emocjami. Czasami trudno jest jednoznacznie z czymś to połączyc i znalezienie przyczyny , a więc i sposobu, by sobie  z nim poradzić wymaga cierpliwości i czasu. Na pewno sam nie minie i wymaga zajęcia się nim..
Proszę rozważyć najlepszy sposób na znalezenie przyczyn leku i rozwikłanie go, tak by mogło Pani byc lżej w życiu i związku. Może Pani skorzystac z bezpłatnej pomocy , w Białymstoku jest kilka takich miejsc oferujących pomoc terapeutyczna bezpłatną – na Kujawskiej czy Leszczynowej.
Pozdrawiam

psychoterapeuta Katarzyna Dallemura-Grześ