Przeskocz do treści

Jak zamieszkać razem

28 sierpnia, 2014

psycholog n1Mam 20 lat. Jestem z moją dziewczyną 2 lata i niedługo będziemy myśleć o wspólnym mieszkaniu poprzez okres studiów. Niestety tutaj zaczynają się schody. Moja dziewczyna jest bardzo stanowcza i zawsze lubi postawić na swoim, czasem bardziej niż niejeden mężczyzna. Za każdym razem, gdy rozmawiamy o mieszkaniu to pojawia się problem meczy. Interesuję się meczami już od szkoły podstawowej. Zawsze kibicuję ulubionym drużynom i oglądam ich mecze. Natomiast moja dziewczyna od początku mówi mi, że nie będę oglądał żadnych meczy jeśli chcę z nią mieszkać! Powinienem jeszcze dodać, że jej jedyny argument przeciwko temu jest taki, że według niej mecze ogląda tylko i wyłącznie \”element społeczny\” i jej chłopak nie będzie czegoś takiego robił. Dlaczego zabrania mi tego co kocham i czym się interesuję? Totalnie nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji.

Witam,

Zaczyna się związek, pojawia się silne uczucie zakochania, wszystko „pasuje”, na wszystko jesteśmy gotowi się zgodzić. Mija trochę czasu, kilka miesięcy lub lat i wtedy pojawia się naturalny problem – kto rządzi w związku i w czym rządzi, kto o czym decyduje i jak szukać najlepszych rozwiązań. Można by rzec sytuacja, którą Pan opisuje jest typowa – tym razem chodzi o mecze, czasami o sprzątanie, o jedzenie, o wolny czas, itp…
Jesteście Państwo na takim etapie związku, że bardzo potrzebujecie wielu, wielu rozmów, które będą prowadziły do dobrych rozwiązań. Dobrych – dla Waszego związku, a nie dla jednej czy drugiej strony. Będą rozwiązania, które będą polegały na tym, że raz ustąpi jedna strona , raz druga, innym razem we dwójkę pójdziecie na tak zwany kompromis.
W tym przypadku, który Pan opisuje nie ma idealnego rozwiązania – po ty, by razem zamieszkać – potrzebujecie znaleźć rozwiązanie najbardziej możliwe w tej sytuacji. Nie wiem, co to może oznaczać dla Państwa, ale wiem jedno – możecie do tego dojść tylko dzięki długimi częstym rozmowom. Żadnemu związkowi nie służy to , gdy jedna osoba decyduje, a druga żyje w poczuciu straty – to budzi złość, niezadowolenie i nie wróży dobrze na przyszłość.
Potrzebujecie się Państwo wspólnie porozumieć, bo oboje macie problem – Pan chce oglądać mecze, Pana dziewczyna nie chce by Pan oglądał – i to jest wspólny problem – co z tym zrobić, gdy każdy chce coś innego. Rozwiązaniem zatem nie jest ani to, że Pan będzie tylko będzie oglądał i zawsze, ani to że Pan nie będzie oglądał wcale. Rozwiązanie leży po środku, jakie? to już zależy od Państwa umiejętności, pomysłowości i kreatywności.Ważne jest rozpoznanie – dlaczego tak naprawdę Pana dziewczyna nie chce by Pan oglądał te mecze, może chodzi o wspólny czas, może o poczucie wyjątkowości, może o zazdrość, warto tak naprawdę się dowiedzieć i wtedy może Pan zadbać o to, czego Pana dziewczyna tak naprawdę potrzebuje, czyli np. po obejrzanym meczu da Pan swojej dziewczynie wyjątkowy czas – taki tylko dla niej.
Naturalne jest tez to, że przy takich rozmowach będzie dużo złości, żalu, smutku i strachu,ale gdy wspólnie Państwo przez to przejdziecie, to może tylko Was umocnić i dać Wam wspólnie dużo satysfakcji.
Pozdrawiam Katarzyna Dallemura-Grześ
One Comment leave one →
  1. 31 stycznia, 2020 5:49 pm

    Ciekawy wpis, pozdrawiam.

Dodaj komentarz